„Trzeci Maj” to nazwa katastrofy, która zdarzyła się właśnie tego dnia 3500 roku boskiej ery. Był to dzień 3500 urodziny najpotężniejszych z królowych Edenu – Nibiru, z tej okazji królowa miała zawrzeć z najwyższym z bogów Svargalem pakt na mocy, którego Eden miał zostać oddzielony od Granicy magiczną barierą, która już na zawsze zażegnałaby zagrożenie ze strony demonich pomiotów, sprowadzając na Eden wieczny spokój. Cała ceremonia miała odbyć się w Boskiej Przystani – siedzibie bogów. Jednak w momencie zawierania paktu coś poszło nie tak, Nibiru nagle zaczęła się rozpadać, a zgromadzone anioły jeden po drugim tracić przytomność. Gdy Edeńczycy odzyskali świadomości znajdowali się z powrotem w Edenie, wokół którego zaczęła się tworzyć dziwna, magiczna bariera. Tamtego dnia kraj aniołów został odcięty od całej reszty wszechświata, od wszystkich wymiarów po za tym, od którego miał zostać oddzielony. Bariera sprawiła, że nikt nie był w stanie wydostać się po za nią, ani dostać do jej wnętrza, żadne próby przebicia się przez nią nie dały efektu.
Brak możliwości powrotu do ojczyzny było przyczyną śmierci blisko pół tysiąca aniołów, będących w czasie zawierania paktu po za granicami Edenu i Boskiej przystani. Edeńczycy potrzebują do życia specjalnych pierwiastków znajdujących się w edeńskim powietrzu, nie mogąc wrócić do domu aniołowie umierali z powodu ich braku. Taka śmierć przypomina uduszenie, z czasem wzięcie oddechu staje się co raz trudniejsze, aż w końcu nie jest możliwe. Nikt nie wie co stało się z Nibiru. Wśród aniołów będących w czasie ceremonii po za Edenem był również radny Lucyfer, który na początku został uznany za zaginionego, a dopiero po kilku miesiącach za zmarłego.